Olga Sikora

Olga Sikora – Pani Diagnosta, kobieta w męskim świecie

Motoryzacja to świat, który wciąż kojarzy się głównie z mężczyznami. A jednak moja dzisiejsza rozmówczyni udowadnia, że pasja, determinacja i odwaga mogą poprowadzić zupełnie inną drogą.

Zapraszam do lektury wywiadu z Panią Diagnostą Olgą Sikorą, diagnostą samochodowym w rodzinnej firmie Diagnostyka Pojazdowa trenerem-szkoleniowcem i wykładowcą dla przyszłych diagnostów, a także autorką książki, której premiera niebawem.

To wywiad z i o kobiecie w męskim świecie, o stawianiu na swoim i na siebie. O tworzeniu biznesu na swoich zasadach i o zaufaniu w relacjach z klientami, które jest początkiem, i sposobem na samorealizację.

Mówi o sobie, że w pracy stawia przede wszystkim na bezpieczeństwo i uczciwość, a jej klienci wracają nie tylko po rzetelną usługę, ale i po ludzkie podejście.

Rozmawiamy dziś o ciekawości, która przerodziła sie w zawód,  o przełamywaniu stereotypów, o wsparciu i momentach zwątpienia, a także o tym, jak ważna jest odwaga – nawet ta podszyta wrażliwością.

Co mówisz, gdy pytają czym się zajmujesz?

Zazwyczaj mówię, że pracuję w branży motoryzacyjnej. Jestem diagnostą samochodowym w rodzinnej firmie Diagnostyka Pojazdowa. Zakres moich obowiązków jest bardzo szeroki, od prowadzenia dokumentacji po wykonywanie badań technicznych.

Jestem również trenerką i szkoleniowcem. Od kilku lat prowadzę szkolenia teoretyczne i praktyczne przygotowujące do egzaminu na diagnostę samochodowego. Jestem autorką książki z tego zakresu, której premiera odbędzie się wkrótce.

Szkolenia prowadzone są zdalnie oraz stacjonarnie, w stacji kontroli pojazdów, gdzie mieści się siedziba naszej firmy.

Od czego się zaczęło? Czy to był plan, przypadek, pasja czy może akt desperacji z domieszką intuicji? Pamiętasz ten moment, kiedy powiedziałaś sobie, idę w to?

Pamiętam to jak dziś! Zainteresowanie motoryzacją i słabość do samochodów miałam od zawsze, ale nigdy nie wiązałam z tym swojej przyszłości. Studiowałam wtedy socjologię na AGH. Nie miałam pomysłu na siebie w tym zawodzie, ale postanowiłam ukończyć studia i zdobyć wyższe wykształcenie.

Pewnego dnia dostałam propozycję, by przyjrzeć się z bliska pracy diagnosty. Po krótkim namyśle zdecydowałam się na kilka dni praktyk. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, jak wygląda egzamin, jak odpowiedzialna i wymagająca jest to praca.

Niedługo później powiedziałam: „wchodzę w to”.

Proces zdobywania dodatkowych kwalifikacji i dokumentów trwał dwa lata. Gdy kończyłam studia, byłam już dyplomowaną diagnostką samochodową i od razu rozpoczęłam pracę w rodzinnej firmie.

Jak wygląda Twój biznesowy dzień? Ale tak naprawdę.

Trzy razy w tygodniu pracuję jako diagnosta od 7:30 do 18:00, samodzielnie na stanowisku.

W pozostałe dni dopinam projekty i materiały szkoleniowe, prowadzę indywidualne zajęcia. Co drugi miesiąc, przez cztery weekendy, prowadzę wykłady.

One Woman Show,  ale czy naprawdę one? Czy czujesz się w tym sama? Czy masz swoją „sieć wsparcia” albo sposób na relaks, złapanie oddechu i dystansu?

W trudnych chwilach wspiera mnie mój dziadek, mój mentor. Na co dzień mogę liczyć na przyjaciółki, które potrafią ze mną tak długo rozmawiać, aż znajdziemy rozwiązanie. Gdy potrzebuję chwili wytchnienia, zostaję sama w domu, trenuję, słucham muzyki, a największą ulgę przynosi mi… sprzątanie samochodu.

Czy łapiesz momenty zwątpienia? Takie, w których  myślisz „po co mi to było?”. Co wtedy robisz?

Odpoczywam. Czekam, aż emocje opadną. Następnego dnia analizuję, co mnie do tych myśli doprowadziło. Często racjonalizuję sytuację i znajduję jej sens.

Czym się wyróżniasz? Co w Twoim podejściu, ofercie, energii sprawia, że ludzie wracają?

Sprawiam, że inni dobrze się czują w moim towarzystwie. Jestem otwarta i empatyczna, w każdym kliencie widzę człowieka. Podchodzę indywidualnie, bez oceniania. Jeśli ktoś nie chce rady nie narzucam się. Robię to, co do mnie należy, rzetelnie i uczciwie. Czasem idę na kompromis. Potrafię motywować we współpracy.

Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo, to ja odpowiadam za dopuszczenie pojazdu do ruchu. Dlatego w relacjach zawodowych potrzebne są asertywność, dystans i rozwinięta intuicja. Klienci wracają, proszą o kontakt bezpośredni, rezerwują terminy z wyprzedzeniem, byle trafić do mnie, nie do innego diagnosty.

To mój osobisty sukces, wypracowanie relacji opartych na zaufaniu i profesjonalizmie.

Jakie wartości są dla Ciebie ważne w tym, co robisz? Czy masz swoje motto, zdanie, które prowadzi Cię przez wzloty i spadki?

Czym chcesz się pochwalić? 

Chcę się pochwalić, że po 14 latach pracy jako diagnosta i 5 latach jako szkoleniowiec, wydaję podręcznik mojego autorstwa.

Co dalej? Co za rok lub pięć lat, co widzisz? Jakie masz cele?

Moim celem jest rozwój firmy, szczególnie w obszarze szkoleń. Planuję poszerzenie oferty, kolejne publikacje oraz stworzenie platformy e-learningowej.

Żałujesz czegoś? Decyzji, straconego czasu, okazji? A może niczego?

Gdybym mogła cofnąć czas, poszłabym na terapię wcześniej, nie dopiero w wieku 28 lat.

Jaka jedna rada poleciałaby od Ciebie do innych, którzy właśnie zaczynają?

Otaczaj się ludźmi, którzy Cię inspirują, wspierają i wierzą w Ciebie. Jesteś wypadkową pięciu najbliższych osób.

Czy masz swoje motto, a może  jest ktoś lub coś, bardzo Ci pomogło? Albo zmieniło Twój sposób myślenia?

Bardzo pomogła mi Brene Brown i jej badania nad wrażliwością. To w jej książce znalazłam cytat, który dał mi odwagę, by zmierzyć się z fobią przed wystąpieniami publicznymi i poprowadzić pierwsze szkolenie:

„…Nie krytyk się liczy, nie człowiek, który wskazuje, jak potykają się inni albo co inni mogliby zrobić lepiej. Chwała należy się człowiekowi na arenie, którego twarz jest umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy, który wie, co to jest wielki entuzjazm, wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, który w swych najlepszych chwilach poznał triumf wielkiego wyczynu, a w najgorszych, gdy przegrywa, to przynajmniej przegrywa z odwagą, nie chcąc, aby jego miejsce było wśród chłodnych i nieśmiałych dusz, które nigdy nie poznały ani smaku zwycięstwa, ani smaku porażki…” – Theodore Roosevelt

Mentor, podcast, książka, rozmowa, zdanie, które zapamiętasz na zawsze?

Brene Brown mówi, że wrażliwość nie jest zaprzeczeniem odwagi, jest jej fundamentem.  To ona umożliwia podejmowanie ryzyka, mierzenie się z trudnościami i budowanie silnych relacji. Aby żyć odważnie i autentycznie, musimy zaakceptować własną wrażliwość, nawet jeśli niesie to ryzyko zranienia. Książka: Brene Brown – „Odwaga w przywództwie”

Dziękuję Ci bardzo za zaufanie i przyjęcie zaproszenia do tego projektu. Trzymam kciuki za książkę, platformę, i jestem ciekawa Twojej dalszej drogi.

Paulina

Przydatne linki:

Olga Sikora – Facebook

(1) Olga Sikora | LinkedIn

Pani Diagnosta – Instagram

Pani Diagnosta – Facebook

http://auto-transbud.pl/⁠

Zapraszam do przestrzeni podcastowej:

Biznesowy One Wo/Man Show